Ciągniki

Jest najmniejszym z ciągników serii Iron 130-160. Nowy traktor marki Same niedługo po swojej premierze stał się najpopularniejszą spośród wszystkich ośmiu maszyn tego modelu. Napęd, podobnie jak w większości pozostałych traktorów grupy Same Deutz-Fahr, pochodzi od Deutza. Jest to jedna z popularniejszych jednostek tej marki, elektronicznie sterowany diesel oznaczony BF 6 M 1220 C, a stosowany już wcześniej m.in. w traktorach Lamborghini 5 oraz Deutz-Fahr Agrotron.

Lampo to dwa nieduże ciągniki Lamborghini, które różnią się wymiarami i mocą silnika. Niedawno trafiły na nasz rynek i szybko zyskują na popularności. Spotyka się je w gospodarstwach sadowniczych, używane są również do transportu w rolnictwie. Do napędu służy fabryczny motor Lamborghini. W przeciwieństwie do wielu innych współczesnych ciągników rolniczych, w kabinie Lampo pozostawiono tablicę rozdzielczą z tradycyjnymi, analogowymi wskaźnikami. Sterowanie wszystkimi funkcjami roboczymi odbywa się za pomocą dźwigni umieszczonych na panelu z prawej strony operatora. Fotel ma regulowaną wysokość. W standardzie kabina ma wentylację i ogrzewanie, nabywca może dopłacić zaś za klimatyzację.

Na krajowym rynku wtórnym najpopularniejsze są traktory o mocy do 100 KM, zazwyczaj kilkunastoletnie. Według szacunków sprzedawców, około 90 proc. kupowanych z drugiej ręki ciągników ma taką moc. Ważnym kryterium branym pod uwagę przy zakupie traktora pozostaje cena. Sporo rolników decyduje się więc na zakup wiekowych maszyn, nawet w bardzo kiepskim stanie technicznym, za to tanich. Rolnicy decydujący się na zakup nowych maszyn, korzystają przy tym często z programów pomocowych bądź też biorąc nowe traktory w leasing.

Rok 2008 zapowiada się dla kupujących maszyny rolnicze całkiem obiecująco. Przedstawiamy najważniejsze, naszym zdaniem, nowości, które pojawią się w sprzedaży w najbliższych miesiącach. W grupie małych traktorów na rynku zadebiutuje Landini 85s. To maszyna przeznaczona głównie do pracy w gospodarstwach ogrodniczych. Prawdziwy urodzaj będzie na rynku ciągnikowych kolosów. Oprócz nowej maszyny New Holland T8050 na rynku spróbują niebawem swych szans nowe, największe jak dotąd produkty Pronaru. Jeśli wierzyć specjalistom, na rynku kombajnów ten rok upłynie m.in. pod znakiem rosnącej popularności maszyn zbożowych New Holland CR 9000. To nowa rodzina kombajnów, na którą składają się urządzenia napędzane silnikami o mocy 359-459 KM, zaopatrzone w zbiorniki na zboże o poj. 9.000-10.500 l.

Konkurencja na polskim rynku niewielkich ciągników z silnikami o mocy 30-50 KM jest bardzo duża. Same Solaris, który ostatnio wszedł do sprzedaży, ma więc licznych rywali. Solarisa można wyposażyć również w przedni podnośnik. Dźwiga maksymalnie 400 kg. Rozdzielacz hydrauliczny ma cztery wyjścia z przodu i sześć z tyłu. Solaris oferowany jest zarówno z tradycyjnymi kabinami, jak i w postaci tzw. nadwozia otwartego. To ostatnie posiada składany pałąk bezpieczeństwa. Tylna szyba szoferki jest otwierana. Ciągnik z kabiną jest o 100 kg cięższy niż ten z pałąkiem.

Farmar produkowany jest w czeskiej, choć mającej amerykańsko brzmiącą nazwę, fabryce Wisconsin Engineering. Ten mikrociągnik o długości 2.800 mm trafił jesienią na polski rynek. Farmar jest maszyną dwuosiową, ze skrętną ramą. Do napędu służy dwucylindrowy silnik wysokoprężny włoskiej marki Lombardini. Uzyskuje moc maksymalną 30 KM i jest chłodzony powietrzem.

Najnowszą propozycją czeskiego Zetora jest Proxima Plus, czyli rozwinięcie popularnej serii Proxima. Zmian jest kilka, dodano mocy, zmieniono skrzynię biegów, zwiększono nośność i zmodernizowano wnętrze ciągnika. Nowe jest mechaniczne zawieszenie szoferki, które, jak zapewnia producent, dzięki nowym elementom metalowo-gumowym pracuje teraz ciszej niż w zwykłych Proximach. Wyciszono też wnętrze kabiny Zetora. Kuracji odmładzającej poddano deskę rozdzielczą, na której znalazło się miejsce na pojemny schowek, zapalniczkę i gniazdo komputerowe.

Produkowane w Wielkiej Brytanii, jednak wywodzące się z Ameryki traktory marki McCormick powoli zyskują w Polsce na popularności. Nowa seria - C-Max - obejmuje maszyny przeznaczone dla gospodarstw średniej wielkości. Wszystkie jednostki napędowe pochodzą od Perkinsa. Tylko najmniejszy, 3,3-litrowy motor ma trzy cylindry, pozostałe, 4,4-litrowe są czterocylindrowe. W dwóch najmocniejszych wariantach (C95 Max i C105 Max) motory zaopatrzono w turbosprężarkę. Zbiornik paliwa w każdym przypadku jest taki sam, ma poj. 102 l. Napęd przenoszony jest na cztery koła poprzez przekładnię mechaniczną z 24 biegami do przodu i 12 do tyłu (również tzw. biegi pełzające). Maksymalna prędkość ciągnika wynosi 40 km/h.

W Polsce największym powodzeniem cieszą się ciągniki uniwersalne. Wśród tegorocznych nowości w tej grupie maszyn jest Agrofarm 100 firmy Deutz-Fahr. Na sprawność ciągnika w pracach polowych ma wpływ m.in. rodzaj zastosowanej skrzyni biegów. Nabywcy nowego ciągnika Deutz-Fahr mają do wyboru kilka wariantów. Standardowa przekładnia Synchroshift z dwudziestoma przełożeniami do przodu i do tyłu umożliwia jazdę z minimalną prędkością 0,5 km/h, a maksymalną 37,7 km/h. Drugi rodzaj przekładni, Douspeed 40/40, jest za dopłatą.

Nowe ciągniki japońskiej Kuboty trafiły niedawno na nasz rynek. B1410 oraz B1610 to prawdziwe miniaturki. Urządzenia przystosowano do współpracy z różnego rodzaju osprzętem specjalistycznym. Mogą zatem spełniać rolę kosiarek trawy, zamiatarek, odśnieżarek. Dla rolników istotna jest też możliwość zainstalowania łyżki ładowarkowej. Ciągniki znajdują zastosowanie również w pracach polowych, np. przy orce lub opryskach.

Case Puma to ciągnik z najwyższej półki, w którym zastosowano szereg elektronicznych nowinek. Mają służyć zwiększeniu żywotności pojazdu oraz ułatwiać jego użytkowanie w trudnych warunkach terenowych. Konstruktorzy Pumy starali się maksymalnie odciążyć operatora ciągnika, tak by zwiększyć efektywność jego pracy. Elektroniczne systemy potrafią m.in. rozpoznać kiedy traktor pracuje w polu, a kiedy porusza się po drodze. Automatyczna jest także skrzynia biegów Pumy. Przekładnia ma 18 biegów do przodu oraz 6 do tyłu.

Rynek ciągników rolniczych będzie się w Polsce rozwijał w tempie 10-15 proc. rocznie - twierdzą specjaliści. Największe przyrosty w najbliższych latach mamy notować w grupie maszyn małej i średniej wielkości z silnikami o mocy do 100 KM. Liderem wśród polskich producentów jest Pronar z podlaskiej Narwi. Na rynku nieźle radzi sobie również Farmer z Sokółki, najmłodsza z rodzimych firm produkujących traktory. Ciekawostkę rynkową stanowią także ciągniki Pol-Mot Foton. Polska jest tylko nazwa, a ciągniki pochodzą z Chin. Rynek "zalewają" ostatnio produkty renomowanych firm zagranicznych. Widok na polu ciągnika tak nobliwej zachodniej marki jak John Deere, Claas, McCormick czy Lamborghini nie wywołuje już specjalnego zdziwienia.