Mercedes-Benz Antos to nowy model przeznaczony do ciężkiego transportu dystrybucyjnego, następca Axora. W wypróbowanej przez nas wersji Volumer to ciężarówka z pojemną ładownią, napędzana silnikiem Euro 6, a więc spełniającym normy, które zaczną obowiązywać w 2014 r.

Podczas jazd próbnych nasz bohater zaskoczył kierowcę przede wszystkim komfortową jazdą, mimo kiepskiego stanu wielu dróg.

"Antoś", bo tak go niektórzy zaczęli po swojsku nazywać, nie męczy kierowcy i pasażera. A to głównie dzięki znakomitej amortyzacji pneumatycznego zawieszenia (jedzie się bez wstrząsów), dobrego wyciszenia kabiny i wyposażenia w komfortowe fotele (ten kierowcy nawet klimatyzowany). Rzadko się zdarza takie udogodnienie, jak masaż pleców, dzięki czemu Antos nabiera cech... ośrodka odnowy biologicznej. Nie tylko kierowcy zapewniono wygodę podróżowania, fotel pasażera jest niemal równie komfortowy. W obu można przedłużać siedzisko, co warto zrobić przed dłuższą podróżą. Przejechaliśmy za jednym zamachem, z krótkimi przerwami, grubo ponad 500 km i nasz kierowca stwierdził, że mógłby spokojnie jechać dalej, co nie zdarzało mu się dotąd, podczas jazd próbnych.

Jedyny kłopot, jaki miał kierowca, to klawisz włączania ogrzewania fotela - zawadzał o niego niemal za każdym razem przy wsiadaniu i potem miał niezaplanowaną "saunę".

Na pewno na mniejsze zmęczenie ma też wpływ korzystanie z tempomatu utrzymującego odległość. O ile na początku kierowca podchodzi do tego urządzenia nieufnie, to po jakimś czasie zaczyna się do niego przekonywać i - co tu dużo mówić - nie jedzie cały czas w napięciu, skoncentrowany, z nogą przygotowaną do hamowania. Ten asystent kierowcy nie zawodzi i w połączeniu z automatycznym hamowaniem antykolizyjnym tworzy coś w rodzaju niewidzialnej poduszki, która nie pozwala najechać na pojazd poprzedzający. Po kilku godzinach jazdy kierowca przestaje nerwowo reagować np. na nagłe spowolnienia ruchu, bo wie, że "ktoś", a właściwie "coś" nieustannie pilnuje, aby nie doszło do kolizji. A jak wiemy, koncentracja też męczy. W sumie, po długiej podróży, wysiada się jak po małej przejażdżce.

Łatwo prowadzi się taką ciężarówkę także dzięki zautomatyzowanej skrzyni biegów z programem jazdy Economy oraz bardzo skutecznemu hamowaniu przy użyciu wtórnego retardera wodnego. Można wybrać pięć stopni intensywności zwalniania i do minimum ograniczyć korzystanie z hamulca zasadniczego, dzięki czemu oszczędzamy oczywiście klocki hamulcowe.

Do tego dochodzą dwa baki z paliwem w sumie o pojemności 1000 litrów i otrzymujemy de facto pojazd długodystansowy. Może służyć jako dystrybucyjny, bo w zasadzie do tego ten model jest stworzony, ale w takiej konfiguracji równie dobrze obsłuży trasę międzynarodową. Będzie tylko mały kłopot w nocy... Łóżko niestety jest skromniejsze, nie tak komfortowe jak w ciągnikach długodystansowych. Poza tym kabina jest krótsza i przed ustawieniem leżanki w pozycji poziomej (w czasie jazdy jest przypięta do ściany tylnej) trzeba częściowo złożyć fotele.

Antos jest dostępny w sześciu wariantach kabinowych, w tym przypadku była to kabina średnia, ClassicSpace o szerokości 2,3 m, ze standardowym dachem i z tunelem silnika o wysokości 17 cm.

Przewoźnicy oczekują od pojazdu dystrybucyjnego przede wszystkim niezawodności i niewielkich wymagań eksploatacyjnych. Ciężarówka musi też współgrać z zabudową. Dla kierowcy ważna jest łatwość prowadzenia i utrzymania samochodu oraz wygoda i ergonomia. Dobrze jest, gdy kierowca zwyczajnie lubi swoją maszynę. Jak będzie z niezawodnością Antosa, przekonamy się po dłuższej eksploatacji, jeśli zaś chodzi o pozostałe kryteria, nasz bohater w większości spełnia je z nawiązką. Ponadto wyróżnia się dużą objętością ładunkową oraz zasięgiem.

Zabudowę Wecon przygotowała firma Wesob - kurtyna przesuwna, dach przesuwny i podnoszony, drzwi tylne - o długości zewnętrznej 7.800mm, szerokości 2.550 mm, wysokość skrajna wynosi 4.020 mm. Rama podłogowa, wykonana ze stali o podwyższonej jakości, jest w całości ocynkowana ogniowo. Podłoga - ze sklejki impregnowanej - wodoodpornej z powierzchnią antypoślizgową, grubość 25 mm, gniazda do mocowania ładunku wkomponowane w podłogę. Zderzaki paletowe wysokość 15 mm z dodatkowymi otworami do mocowania ładunku Safety-Lock.

Ściana przednia - z kaset (segmentów) stalowych do pełnej wysokości, ocynkowanych i lakierowanych proszkowo; od wew. sklejka 12 mm do pełnej wysokości. Ściana tylna - pełne drzwi aluminiowe dwuskrzydłowe, kąt otwarcia 270 st. Dach przesuwny TSE Mega, niezależnie od boków, profile wzdłużne aluminiowe. Wyposażony w mechaniczny system obustronnego płynnego podnoszenia o 300 mm na czas załadunku.