Samochody dostawcze. Ford Transit
Tylko mały znaczek na tylnych drzwiach zdradza, co kryje się pod maską. Wystarczy wcisnąć gaz, aby zorientować się, że to nie jest zwyczajna furgonetka. Plusy Forda to na pewno bardzo dynamiczny silnik, dobre zawieszenie, precyzyjny układ kierowniczy, doskonale wyciszone nadwozie i ogrzewanie przedniej szyby. Wady samochodu dostawczego to z kolei:
nadgorliwa klimatyzacja, włączająca się po ustawieniu nadmuchu na szybę, przykry zapach rozgrzanych tworzyw sztucznych w kabinie i opadające klapki schowków z wierzchu tablicy rozdzielczej.
Dwieście koni wystarcza, żeby przy ruszaniu spod świateł zawstydzić "białego kołnierzyka" w "audioli". I aż nadto, żeby pociągnąć w pełni załadowane trzyipółtonowe auto z przyczepą. Choćby i w górach.
Strzałka i. strzała!
Tak mocny silnik w tylnonapędowej furgonetce może sporo namieszać. Łatwo zrywa przyczepność, gdy w ładowni pusto, ale elektroniczni "stróże" czuwają - m.in. ESP z układem kontroli trakcji TCS. Na szczęście nie temperują charakteru auta. Transit rozpędza się do 100 km/h w ciągu 12 sekund. Duży moment obrotowy sprawia, że jest zrywny także na wysokich biegach. Do wyprzedzania nie trzeba się długo przymierzać. Mała, obszyta skórą kierownica dobrze leży dłoni. Siła wspomagania pozwala precyzyjnie kierować Transitem przy każdej prędkości. Zawieszenie zestrojone według najlepszej szkoły Forda trzyma auto w ryzach, a jednocześnie nie wymierza kierowcy kopniaków na nierównościach. Łatwo się zapomnieć. Zwłaszcza że w kabinie jest cicho. Przy 100 km/h auto gna na szóstym biegu jakby bez silnika. Mercedes Sprinter, którym mieliśmy okazję jeździć tego samego dnia, był głośniejszy.
Pięciocylindrowy diesel Duratorq TDCi zasilany jest z szyny common rail. Żeby był skory do pracy, wyposażono go w turbosprężarkę o zmiennej geometrii i chłodnicę powietrza doładowującego (intercooler). Aby zanadto nie dymił, ma układ recyrkulacji spalin EGR. Ograniczeniu apetytu auta na paliwo sprzyja sześciobiegowa skrzynka z "podpowiadaczem". Gdy jest najwłaściwszy moment na zmianę przełożenia, na obrotomierzu zapala się zielona strzałka. Jeśli trzymać się jej zaleceń, to okazuje się, że na szóstce można jechać już od 70 km/h. To sprzyja niskiemu zużyciu paliwa. Lewarek skrzyni jest w wygodnym miejscu i pracuje lżej niż w Mercedesie.
Dobrane dodatki
Tablica rozdzielcza obfituje w schowki i ma dość skomplikowany kształt. Składa się z wielu elementów, a mimo to nie skrzypi. Jest czytelna i dobrze rozplanowana. Praktyczna jest odchylana półeczka na kubki, denerwują za to klapki schowków pod szybą, których nic nie podtrzymuje w pozycji otwartej. Dobre wrażenie psuje też przykry zapach nagrzanych słońcem plastików. Cóż, także Viper ma tę przypadłość.
Nadmuch jest tylko trzystopniowy, a klimatyzacja manualna nadgorliwa. Włącza się automatycznie, gdy ustawić nawiew na szybę. Rzadkim natomiast rozwiązaniem w autach dostawczych jest ogrzewanie przedniej szyby. Zimą będzie jak znalazł.
Kolejnym detalem, niedocenianym przez producentów, a szczególnie użytecznym w samochodzie dostawczym, jest sterowanie radiem i tempomatem przy kierownicy. Mała rzecz, a znacznie podnosi bezpieczeństwo jazdy Transitem.
Komputer pokładowy z czytelnym wyświetlaczem pokazuje między innymi średnie zużycie paliwa, a także komunikaty ostrzegawcze: o zbyt małym poziomie oleju, otwartych drzwiach lub niskiej temperaturze na zewnątrz.
Dostęp do ładowni jest wygodny. Z tyłu znajduje się szeroki stopień, a boczne drzwi mają wygodny rygiel. W Sprinterze, kiedy zablokują się w pozycji otwartej, trzeba czasem mocno szarpnąć, aby zechciały się zamknąć. W Transicie pracują gładko w obie strony. Zarówno boczne, jak i tylne drzwi sięgają krawędzi podwyższonego dachu - kolejny plus Forda. Podłoga ładowni jest wyłożona okładziną z tworzywa i wyposażona w sześć punktów mocowania ładunku. Chronione płytami pilśniowymi boki oraz wygłuszona ścianka działowa sprawiają, że do kierowcy nie docierają odgłosy z ładowni.
Plusy
Bardzo dynamiczny silnik. Dobre zawieszenie. Precyzyjny układ kierowniczy. Doskonale wyciszone nadwozie. Ogrzewanie przedniej szyby.
Minusy
Nadgorliwa klimatyzacja, włączająca się po ustawieniu nadmuchu na szybę. Przykry zapach rozgrzanych tworzyw sztucznych w kabinie. Opadające klapki schowków z wierzchu tablicy rozdzielczej.
Dopuszczalna masa całkowita |
3.490 kg |
Ładowność |
1.462 kg |
Objętość ładowni |
8,55 m sześc. |
Wymiary ładowni - długość / szerokość / wysokość |
5.301 / 2.405 / 1.974 mm |
Wymiary pojazdu - długość / szerokość / wysokość |
5.230 / 1.990 / 2.716 mm |
Rozstaw osi |
3.300 mm |
Silnik |
R5, turbodiesel common rail |
Pojemność skokowa silnika |
3.199 ccm |
Moc maksymalna |
200 KM przy 3.500 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy |
470 Nm przy 1.700-2500 obr/min |
Prędkość maksymalna |
b.d. |
Śr. zużycie paliwa w cyklu miesz. |
9,8 l/100 km |
Skrzynia biegów |
manualna, 6-przełożeniowa |
Napęd |
4x2, na oś tylną |
Układ hamulcowy |
tarcze przy wszystkich kołach |
Wyposażenie pojazdu testowego, m.in.: ABS/EBD, EBS/TCS, HLA (układ wspomagający ruszanie na wzniesieniu), poduszka powietrzna kierowcy, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, elektryczne szyby, klimatyzacja, centralny zamek, tempomat |
Cena |
b.d. |
Gwarancja mech. / perforacyjna |
2 lata / 8 lat |
Przeglądy techniczne |
co 2 lata lub 50 tys. km |