Maszyny budowlane. Próba spycharki Komatsu D155AX-6
Komatsu D155AX-6 to ogromne maszyny budowlane, które bez trudu radzą sobie z przemieszczaniem dużych mas ziemnych. Co ciekawe, czynią to całkiem cicho, tak że da się je obsługiwać bez słuchawek. Naszym zdaniem największym minusem spychaczy jest duża ilość elektroniki. Poza tym za wadę można uznać spore gabaryty Komatsu i fakt, że silnik, który jest w nich stosowany wymaga paliwa dobrej jakości. Oprócz cichej pracy spychacze Komatsu można docenić również za proste sterowanie maszyną i duża moc silnika.
Testowana przez nas spycharka na co dzień wykorzystywana jest w kopalni dolomitów Jaźwica, która należy do Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych S.A. Maszyna została tam dostarczona w zeszłym roku i dotychczas przepracowała raptem nieco ponad 900 mtg. Ma masę 39,5 tony i jest dostępna w sprzedaży od 2006 r. D155AX-6 to przedstawicielka najnowszej, szóstej generacji spycharek Komatsu, która zastąpiła na rynku model D155AX-5.
Ciszej niż w starszej
Porównując najnowszą spycharkę do wcześniejszego modelu, najbardziej zauważalną różnicą jest dużo lepsze wytłumienie hałasu podczas pracy. Producent podaje, że w D155AX-6 natężenie hałasu zarówno na zewnętrz, jak i wewnątrz spadło o 2 dB(A); na zewnątrz do 111 dB(A), w kabinie do 78 dB(A). To dużo, zważywszy na to, że różnica 10 decybeli oznacza spadek hałasu o połowę. O ile na zewnątrz trudno to dobrze ocenić, o tyle w kabinie rzeczywiście zrobiło się całkiem cicho podczas pracy.
Producent w dużym stopniu poprawił widoczność z kabiny. Jest ona zabudowana niemal na takiej samej wysokości jak w poprzednim modelu, jednak powierzchnie przeszklone są dużo większe. Udało się to osiągnąć m.in. dzięki większym oknom w drzwiach oraz zintegrowaniu wymaganych przepisami wzmocnień kabiny (ROPS) w słupkach między szybami. Sprawiło to, że bardzo mało jest martwych pól dookoła spycharki. Na pochwałę zasługuje także szerokokątne lusterko wsteczne, w którym widać nie tylko to, co dzieje się z tyłu maszyny, ale także w dużym stopniu po bokach. Dodatkowo fotel operatora można obracać o 15 stopni, tak by zobaczyć, co dzieje się z boku buldożera. Te rozwiązania bardzo przydają się podczas pracy, bowiem podwozie maszyny ma spore wymiary i dość ciężko pracuje się nim w ciasnych miejscach.
Bez zanieczyszczeń
Dużym atutem testowanej przez nas maszyny jest klimatyzowana kabina z systemem filtrów. Do operatora nie docierają zanieczyszczenia z placu budowy. W praktyce sprawdza się to świetnie, podobnie zresztą jak proste sterowanie spycharką. Oczywiście jak przystało na nowoczesną maszynę, nie znajdziemy już tutaj dźwigni, całość sterowana jest bowiem przy pomocy dżojstików. Są trzy - lewy służy do sterowania spycharką, dwa prawe do obsługi lemiesza i zrywaka.
Pochwalić trzeba czytelny elektroniczny wyświetlacz, na którym pokazują się podstawowe informacje o parametrach pracy. Jego wysokość można regulować. Przypadło nam też do gustu całkiem dobre tłumienie nierówności podczas pracy, oczywiście jak na spycharkę. Dzieje się tak dzięki zawieszeniu kabiny na olejowych amortyzatorach.
Mocny sprzęt
Maszyna wyposażona została w mocny, 354-konny silnik produkcji Komatsu, który w porównaniu z piątą serią jest mocniejszy o 40 KM. Jest to odczuwalne podczas pracy pod dużym obciążeniem, szczególnie gdy wykorzystujemy lemiesz. Automatyczna przekładnia szybko potrafi zmienić bieg na niższy, gdy zaczynają spadać obroty. Komatsu ma trzy biegi w przód i trzy w tył, czyli tyle samo co maszyna piątej serii, potrafi jednak poruszać się z nieco wyższymi prędkościami. Do przodu może jechać 11,6 km/h (wcześniej 10,8 km/h), do tyłu zaś osiąga 14 km/h (wcześniej 13,9).
Mieszane odczucia mamy co do zastosowania w silniku nowoczesnego wtrysku typu common rail. Oczywiście, gdyby nie on, moc nie byłaby większa, praca cichsza, a normy ekologiczne spełniane przez maszynę wyśrubowane, jednak na budowach często korzysta się z paliwa marnej jakości. A takie niekoniecznie nadaje się do nowoczesnej jednostki napędowej.
Made in Japan
Komatsu D155AX-6 produkowane jest w Japonii. Jego główne podzespoły również pochodzą z tego kraju i opracowane zostały przez Komatsu. To atut, Japończycy znani są bowiem z wysokiej kultury technicznej i świetnego wykonania swoich maszyn. Tym, co nas jednak niepokoi, jest zastosowanie w spychaczu dużej ilości elektroniki. Znajdziemy tu bowiem system Komtrax, który teoretycznie oznacza same zalety. Monitoruje niemal wszystkie funkcje maszyny i gdy np. operator pracuje zbyt długo pod maksymalnym obciążeniem, jest w stanie go ostrzec przed ewentualnym uszkodzeniem sprzętu. System potrafi także via internet informować mechaników Komatsu o konieczności przeprowadzenia serwisu. To wszystko pięknie, ale czy w kurzu i pyle będzie tak samo dobrze spisywał się za 10 lat jak teraz?
Buldożer Komatsu to mocna i wygodna maszyna, w której zastosowano sporo elektroniki. Czy to dobrze, czy źle okaże się po latach.
Plusy
Cicha praca.
Proste sterowanie maszyną.
Duża moc silnika.
Minusy
Sporo elektroniki.
Silnik wymagający dobrego ON.
Spore gabaryty spycharki.
Masa operacyjna |
39.500 kg |
Wymiary:długość / szerokość / wysokość |
8.225 / 4.060 / 3.385 mm |
Prześwit |
500 mm |
Standardowa szerokość gąsienic |
610 mm |
Liczba butów gąsienic po każdej stronie |
42 |
Pow. kontaktu gąsienic z gruntem |
39.955 cm2 |
Szer. / wys. standardowego lemiesza |
4.060 / 1.850 mm |
Pojemność standardowego lemiesza |
9,4 m sześc. |
Prędkość maks. przód / tył |
11,6 / 14 km/h |
Pojemność skokowa silnika |
15,24 l |
Moc maksymalna |
354 KM przy 1.900 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy |
brak danych |
Skrzynia biegów |
planetarna, automatyczna, z trzema biegami w przód i tył |
Układ hamulcowy |
hydrauliczny, mokre hamulce wielotarczowe |
Wyposażenie standardowe |
m.in. pneumatyczny fotel operatora, klimaty-zacja, instalacja radiowa (głośniki i antena), panoramiczne lusterko |
Cena |
b.d. |
Gwarancja mechaniczna |
rok bez limitu mtg |
Przeglądy techniczne |
według wskazań komputera |