Podczas 16. wystawy MSPO w Kielcach (8-11 września) oprócz sprzętu typowo bojowego zaprezentowano kilkanaście nowych samochodów ciężarowych, terenowych, specjalistycznych i osobówek dla służb mundurowych. Jedno z większych stoisk na MSPO, tradycyjnie zorganizował MAN-Star Trucks. Gwiazdą ekspozycji był pokazany po raz pierwszy w ubiegłym roku nowy Star - 1444, w wersji przystosowanej do transportu nadwozi wymiennych.Na stoisku Auto-Hitu z Tych, producenta pojazdów wojskowych, muskuły prężyła ciężarowa Tatra T815-780R59 - przedstawicielka nowej rodziny wojskowych ciężarówek czeskiego producenta.
- Rozmach nie ten co przed laty... - takie opinie na temat tegorocznej edycji MSPO można było usłyszeć od wystawców prezentujących swoją ofertę w Kielcach. Faktycznie, wystawa sprawiała wrażenie nieco mniejszej niż w ubiegłym roku, choć liczby tego nie potwierdzają. Przed rokiem swoją ofertę prezentowały 364 firmy, na tym MSPO - blisko 400. Mniejszy rozmach imprezy niż przed kilku laty przez jednych wiązany jest z faktem rozstrzygnięcia najważniejszych dla polskiej armii przetargów (m.in. na myśliwce bojowe), przez innych - z wysokimi cenami powierzchni wystawienniczej.
MSPO w dalszym ciągu jest jednak największą wystawą militarną w Europie Środkowej. Polska armia w najbliższych latach będzie potrzebowała m.in. tysięcy samochodów. Ich dystrybutorzy dwoili się więc i troili, żeby zrobić na wojskowych decydentach jak najlepsze wrażenie.
Star gwiazdą
Jedno z większych stoisk na MSPO, tradycyjnie zorganizował MAN-Star Trucks. Gwiazdą ekspozycji był pokazany po raz pierwszy w ubiegłym roku nowy Star - 1444, w wersji przystosowanej do transportu nadwozi wymiennych.
Nadwozia są osadzane na podwoziu nietypowo. Nie ma tradycyjnej, wysokiej ramy pomocniczej. Poprzeczne uchwyty zamontowano bezpośrednio do ramy Stara. Dzięki takiemu rozwiązaniu, ta terenowa ciężarówka przewożąc wysoki na 2.500 mm kontener ma tylko 3.800 mm wysokości całkowitej, co pozwala na swobodne poruszanie się po drogach publicznych. Przednia i tylna poprzeczka zostały połączone specjalną belką, która zabezpiecza nadwozie przed odkształceniem podczas pokonywania przeszkód terenowych.
Podwozie samochodu pozostało bez zmian. Star 1444 w dalszym ciągu jest klonem MAN-a TGM 18.280. Ma napęd 4x4, silnik MAN 6.9 280 KM i DMC 17.500 kg.
Tatra powróci?
Na stoisku Auto-Hitu z Tych, producenta pojazdów wojskowych, muskuły prężyła ciężarowa Tatra T815-780R59 - przedstawicielka nowej rodziny wojskowych ciężarówek czeskiego producenta. Prezentowany pojazd zupełnie nie przypomina z wyglądu ciężarówek tej marki używanych w polskiej armii za czasów Układu Warszawskiego. Tak jak one ma jednak stały napęd wszystkich kół (w tym przypadku czterech), niezależne zawieszenie i ponadprzeciętne możliwości terenowe (np. maks. 45-proc. przechył boczny). Silnik - 12.7 o mocy 367 KM. DMC pojazdu - 19.000 kg. Kanciasta kabina przystosowana jest do montażu opancerzenia. - Razem z Tatrą przygotowujemy się do przetargu na terenowe samochody ciężarowe dla polskiej armii. Stawką jest 900 pojazdów. Czesi dostarczaliby podwozia, my wykonywalibyśmy zabudowy - powiedział Jan Tomaszewski, wicedyrektor ds. produkcji i obrotu specjalnego w Auto-Hicie.
Mobilny most i "sześćsetka"
Do największych pojazdów pokazanych na MSPO należały mobilny most na podwoziu samochodowym MS-20 Daglezja (pokazany przez gliwicki Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych Obrum) oraz ciężka naczepa niskopodwoziowa NS 600 W (Auto-Hit).
Zestaw MS-20 Daglezja składa się z 430-konnego ciągnika Jelcz C662 6x6 oraz trzyosiowej naczepy mostowej z układaczem. Skład przeznaczony jest do transportu łamanego przęsła mostowego o długości 23 m (po rozłożeniu) i szerokości 4 m. Przęsło pozwala na pokonywanie naturalnych i sztucznych przeszkód terenowych o szerokości do 20 m. Dzięki zamontowanemu na naczepie układaczowi, rozłożenie, podobnie jak złożenie, przęsła trwa zaledwie kilkanaście minut. Przęsło umożliwia przeprawę osób, pojazdów terenowych i gąsienicowych. DMC zestawu to 48.000 kg.
NS 600 W to ciężka naczepa niskopodwoziowa przeznaczona do transportu czołgów. Ma sześć osi, w tym trzy ostatnie skrętne, waży 18.500 kg, a jej ładowność to 60.000 kg. Pojazd wyposażony jest w opatentowany przez Auto-Hit system umożliwiający dostosowanie "łabędziej szyi" do ciągników o dowolnej wysokości siodła. W wersji pokazanej na targach naczepa miała pojedyncze, szerokie ogumienie, co ułatwia jej holowanie po piaszczystym terenie. Wojskowi z krajów arabskich oglądali kolosa z dużym zainteresowaniem.
Terenowa klasyka
Na MSPO nie mogło zabraknąć klasycznych lekkich samochodów terenowych. JRL Polska, krajowy importer Land Roverów, pokazał najnowszego Defendera w wersji wojskowej. Od cywilnej odróżniają ją m.in. dwa boczne schowki na kanistry (w każdym zmieszczą się po dwa), system lamp do jazdy w tzw. zaciemnieniu oraz spartańskie wykończenie, np. "gołe" drzwi bez tapicerki po wewnętrznej stronie. - Ten pojazd uproszczono do maksimum po to, by służył niezawodnie przez dziesiątki lat - przekonywał Andrzej Wojciechowski, koordynator sprzedaży specjalnej w JRL. Wojskowego Defendera, tak jak odmianę cywilną, napędza turbodiesel 2.4 122 KM.
Warszawska Zeszuta, firma zajmującą się przebudową samochodów terenowych dla potrzeb służb mundurowych, zaprezentowała prototyp wojskowego Jeepa J8 w wersji ośmioosobowej. W porównaniu do bazowego, cywilnego Wranglera Unlimited, J8 ma wzmocnioną ramę i ładowność podwyższoną z nieco ponad 700 do 1.250 kg. W samochodzie podwyższono też dach. J8 napędza turbodiesel 2.8 160 KM.
Kieszonkowe pancerniki
Mimo że na MSPO prezentowano prawdziwe czołgi, ogromne zainteresowanie wzbudziły też "kieszonkowe" pancerniki - opancerzone samochody osobowe. Mercedes-Benz Guard S600 L (Zeszuta) to opancerzona w klasie B6/7 odmiana cywilnej "sześćsetki". Zapewnia ochronę przed ostrzałem z broni ręcznej czy wybuchem granatu pod podłogą. Opancerzenie waży ok. 1.500 kg. Zwykłe S600 L ma masę własną około 2.200 kg, opancerzone - ok. 3.700 kg. Cena pancernej "eski" jest trzykrotnie wyższa niż seryjnej.
Bardzo chętnie oglądano też opancerzoną Toyotę Land Cruiser 200, pokazywaną przez niemiecką firmę Project Suport Vehicles (PSV). Samochód spełnia normy BRV 1999 i NATO STANAG 4569. - Nie mogę powiedzieć nic poza tym, że ten pojazd zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa. Podawanie dokładnych parametrów wozu na targach nie leży w interesie bezpieczeństwa naszych klientów - usprawiedliwiał się Rainer Haberland, odpowiadający w PSV za rynek Europy Wschodniej.