Maszyny budowlane. Ruch na rynku używanych pojazdów konstrukcyjnych
O ile dla międzynarodowych przewoźników mocna złotówka to przekleństwo, o tyle dla firm budowlanych, które zarabiają głównie w rodzimej walucie, wręcz przeciwnie. Przekłada się to na rynek używanych pojazdów. Na Zachodzie zaczyna brakować już używanych maszyn budowlanych, które można odsprzedać dalej. Jest to związane z dużym popytem tego sprzętu na Wschodzie. Według sprzedawców pojazdów konstrukcyjnych na Wschód idą przede wszystkim wiekowe pojazdy, stąd niedobór tego typu aut na krajowym rynku. Zainteresowanie jest podobno tak duże, że wykupywane są nawet niemal już zabytkowe Kamazy, które wciąż znajdują nabywców za wschodnią granicą, u nas zaś z uwagi na awaryjność wykorzystywane są coraz rzadziej.
- Ssanie rynku jest tak duże, że zaczyna brakować używanych pojazdów budowlanych w Europie Zachodniej - informuje Julian Packiewicz ze sprzedającego używane pojazdy KM Trade z Białegostoku. - Wynika to nie tylko z zapotrzebowania rodzimego rynku, ale także rynków wschodnich.
Według sprzedawców pojazdów konstrukcyjnych na Wschód idą przede wszystkim wiekowe pojazdy, stąd niedobór tego typu aut na krajowym rynku. Zainteresowanie jest podobno tak duże, że wykupywane są nawet niemal już zabytkowe Kamazy, które wciąż znajdują nabywców za wschodnią granicą, u nas zaś z uwagi na awaryjność wykorzystywane są coraz rzadziej. Wschodnim ssaniem tłumaczyć można także bardzo wysokie ceny niektórych starszych pojazdów wyprodukowanych w Niemczech, przede wszystkim Mercedesa SK i starszych MAN-ów.
- Sprzedaż ciągników siodłowych padła i sprzedają się praktycznie tylko pojazdy budowlane - wyjaśnia Tomasz Karpiński z firmy Maku z Miedzichowa w Wielkopolsce handlującej używanymi pojazdami. - Jednak nawet ich sprzedaż nie jest tak dobra, jak chociażby do listopada zeszłego roku.
Wszelkie napędy
Nie ma specjalnego znaczenia, ile osi i jaki napęd ma używana wywrotka, sprzedaje się bowiem wszystko. Tomasz Karpiński: - Bardziej od napędu liczy się stan techniczny, a więc to, jak długo potencjalnie dana maszyna może pracować bez awarii.
Paweł Kadłubowski, szef sprzedaży pojazdów używanych firmy MAN-Star Trucks zauważa jednak, że zwiększa się zainteresowanie pojazdami z terenowymi napędami: - Dużo większym wzięciem niż chociażby rok temu zaczynają cieszyć się pojazdy z napędem 8x6, które lepiej sprawdzają się na polskich budowach, gdzie często brakuje nawet dróg technologicznych.
Według przedstawicieli firm sprzedających używane wywrotki rośnie także liczba sprzedanych pojazdów z napędem 6x6 oraz 6x4. Co ciekawe, coraz większym zainteresowaniem cieszą się także najmniejsze dwuosiowe wywrotki, które często wykorzystywane są przez niewielkie firmy wykonujące prace remontowe w miastach. Rośnie także zapotrzebowanie na wywrotki zabudowane na podwoziach pojazdów dostawczych, szczególnie z brygadowymi kabinami; tych ostatnich brakuje na rynku. O ile liczba osi ma drugorzędne znaczenie, o tyle marka sprzętu już nie. Jak twierdzą pytani przez nas sprzedawcy, największym uznaniem cieszą się u klientów używane wywrotki Mercedesa i MAN-a.
Czasem euro ma znaczenie
O ile słaba pozycja euro nie wpływa bezpośrednio na kondycję firm z branży budowlanej, o tyle na cenę dość nowych używanych wywrotek tak. Wynika to z prostego faktu, że nowe pojazdy budowlane przy korzystniejszym przeliczniku mają niższe ceny, co przekłada się na wartość tych pojazdów na rynku wtórnym. Nie ma ich jednak zbyt dużo na rynku. Co ciekawe, w Polsce nie mają one również aż tak dużo zwolenników, jak mogłoby się wydawać. Owszem, duże firmy chętnie leasingują nowy sprzęt, ale już niekoniecznie kilkuletni. Przykładem może być większa partia kilkuletnich wywrotek, która niedawno pojawiła się na rynku (m.in. z upadłej firmy Rico), która nie cieszyła się dużym zainteresowaniem.
- Było to około 30-40 sztuk rocznych wywrotek odkupionych od firm leasingowych. Sporo sprzedano do Niemiec - informuje Paweł Kadłubowski, którego firma pośredniczyła w sprzedaży części pojazdów. Najprawdopodobniej maszyny te wrócą do naszego kraju dopiero za kilka lat, gdy ich cena będzie już bardziej atrakcyjna i łatwiej będzie można zamortyzować tego typu zakup mniejszej firmie.
Cenne konstrukcyjne
Krajowi sprzedawcy używanych wywrotek żartują, że Mercedes SK jest jak wino, czyli im starszy tym lepszy, bowiem ten pojazd u nas z wiekiem drożeje (patrz tabela). Z uwagi na brak wywrotek w ubiegłym roku, według badającej rynek firmy Eurotax-Glass's Polska średnie ceny używanych podskoczyły o około 15 procent. W tym roku przez pierwsze pięć miesięcy też takie pojazdy drożały. Od zeszłego roku podrożały także betonomieszarki. W tym wypadku nawet bardziej odczuwalny jest brak maszyn. Wynika to ze sporego rozwoju budownictwa mieszkaniowego, w którym beton stanowi jeden z podstawowych budulców. W przypadku betoniarki mniejsze znaczenie niż w wywrotce ma marka podwozia, na której została wykonana zabudowa. Bardzo dobrze sprzedają się nawet rzadkie w Polsce podwozia włoskiej Astry czy też pojazdy z Wielkiej Brytanii.
Wysokie ceny osiągają także coraz popularniejsze w Polsce dwuosiowe przyczepywywrotki, zwane potocznie "tandemkami". Tego typu samowyładowcze przyczepki zwiększają zdolności przewozowe wywrotek, jednak efektywnie da się je stosować jedynie w pojazdach z trójstronnym wywrotem. Te ostanie zaś to głównie auta trzyosiowe i rzadziej dwu-. - Zainteresowanie tego typu przyczepami jest spore, jednak ceny kilkuletnich egzemplarzy niewiele różnią się od ceny nowych, stąd niekoniecznie opłaca się importować używki - wyjaśnia Tomasz Karpiński z firmy Maku.
Trzy pytania do...
Marcina Kardasa z działu badań rynku EurotaxGlass's Polska
- Dlaczego używane wywrotki są wciąż tak popularne w Polsce?
- Duży wpływ ma na to liczba inwestycji budowlanych, które realizowane są w naszym kraju. W Polsce działa także bardzo wiele mniejszych firm, które nie zawsze mogą pozwolić sobie na zakup nowego sprzętu. O tym, że tak jest, świadczy chociażby fakt, że coraz krócej czeka się na zakup nowej wywrotki, a mimo tego używane pojazdy nie tanieją i są poszukiwane. Dochodzi do tego, że wśród używanych pojazdów amatorów znajdują nawet nieznane marki w stylu Ginafa, a więc przerobionych DAF-ów z terenowymi napędami.
- Niektóre firmy starają się rekompensować deficyt, sprowadzając pojazdy z Anglii, czy ma to wpływ na całokształt cen?
- Pojazdy importowane z Wielkiej Brytanii nie cieszą się aż tak dużym wzięciem. Sporo z klientów ma opory przed zakupem pojazdu przerobionego, często zresztą niesłusznie. Z tego powodu wywrotki z Anglii osiągają niższe ceny na rynku niż podobne pojazdy z oryginalnie zamontowaną kierownicą z lewej strony. Generalnie jednak import z Wielkiej Brytanii nie jest zbyt duży i nie ma wpływu na ceny.
- Dlaczego nie mamy obaw przed zakupem 15-letniej wywrotki, a 10-letni ciągnik siodłowy uważamy za przestarzały?
- W przypadku budowlanych wiek odgrywa mniejszą rolę. Bardziej liczy się opinia o danym modelu pojazdu oraz jego nieskomplikowana budowa. Klienci nie przepadają za elektroniką, tym np. tłumaczyć można często ab-trakcyjne ceny starszych pojazdów, które nie miały jej w nadmiarze w porównaniu z nowszymi.
MB SK 3538K |
Euro 1 |
1996 |
161,1 tys. zł |
164,5 tys. zł |
MB Actros 4140K |
Euro 2 |
1999 |
192,6 tys. zł |
188 tys. zł |
MB Actros 4140K |
Euro 3 |
2002 |
247,9 tys. zł |
241,5 tys. zł |
MAN 35.402VFK |
Euro 1 |
1996 |
156 tys. zł |
154,1 tys. zł |
MAN 35.414VFK |
Euro 2 |
1999 |
198,4 tys. zł |
193,2 tys. zł |
MAN 35.414VFK |
Euro 3 |
2002 |
250,7 tys. zł |
244 tys. zł |
Iveco MP 410E42H |
Euro 1 |
1996 |
129,6 tys. zł |
124,7 tys. zł |
Iveco MP 410E42H |
Euro 2 |
1999 |
168,5 tys. zł |
161,2 tys. zł |
Iveco MP 410E44H |
Euro 3 |
2002 |
229,3 tys. zł |
219,1 tys. zł |
źródło: EurotaxGlass's Polska |