Fot. Warter Fuels
Przez ostatnie pięć lat polska spółka Warter Fuels była jedynym producentem i dystrybutorem paliw Gulf w Europie. Po sukcesie, jakim okazała się produkowana dla jednej z największych sieci stacji paliw benzyna 100-oktanowa, polski producent podjął decyzję o rozwijaniu własnej marki paliw rajdowych. Wkrótce do odbiorców z blisko 120 krajów świata trafią pierwsze beczki z benzyną Warter Racing.
Na rynku benzyn rajdowych, który w Europie szacowany jest na kilkaset tysięcy ton rocznie, Warter Fuels chce być jednym z kluczowych dostawców.
Powrót do korzeni
– Wracamy do naszej historii – podkreśla Wojciech Okine z zarządu Warter Fuels. – Od lat prowadzimy badania nad optymalizacją benzyn wysokooktanowych pod kątem maksymalizacji mocy i momentu obrotowego silnika. Efekty naszych prac testujemy na wszystkie możliwe sposoby i w każdych dostępnych warunkach, aby produkty spełniały oczekiwania kierowców. Nie prowadzimy badań mniej lub bardziej zaawansowanych. Dlatego, choć beczki z paliwem Warter Racing i Gulf Racing różni etykieta, łączy je technologia, którą opracowywano w laboratorium Wartera, i Płock jako miejsce produkcji.
W Płocku podkreślają, że rozpoznawalny globalny brand był przepustką na wiele nowych rynków, ale też w jakiś sposób sprowadzał polskiego producenta do roli dostawcy no-name, który nie ma własnego zaplecza badawczo-rozwojowego.
– Tymczasem liczą się przede wszystkim technologia oraz jakość i powtarzalność parametrów, bo to one budują markę i zaufanie do niej – podsumowuje Janusz Pilarczyk z zarządu spółki Warter Fuels. – Nie wszczynamy rewolucji, lecz jedynie przywracamy pewien porządek. Historia produkcji paliw rajdowych w Płocku sięga roku 2014. Po dwóch latach badań, w 2016 roku, wprowadziliśmy na rynek benzynę Warter Racing 101+, a krótko po niej Warter Racing 102, która spełniała już wymagania Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA). Rozszerzaliśmy ofertę o paliwa WR 105, WR 108, dalej E85 i kolejne. Paliwa rajdowe to rynek obiecujący, ale trudny. Z jednej strony odnotowujemy rosnący popyt, z drugiej w dalszym ciągu jest to rynek niestabilny i powiedzielibyśmy dość płytki, który pozostaje zależny od wielu pozasportowych czynników. Dlatego bardzo ostrożnie zwiększamy nasze zdolności produkcyjne i dlatego, skoro tyle inwestujemy w technologię, chcemy przede wszystkim promować naszą markę i nasze rozwiązania.
Coraz częściej i coraz liczniejsi
Czas sprzyja takim decyzjom. Po kilku latach zachwytów nad elektromobilnością kluczowe koncerny samochodowe wróciły do planów rozwoju silników spalinowych. Dłuższą przyszłość silnika spalinowego widzą m.in. Volvo, Mercedes, Ford czy BWM, nadal będą go rozwijać także producenci z Japonii. Jak trafnie określił to kilka miesięcy temu Ola Källenius, dyrektor generalny Mercedesa, na łamach magazynu „Wirtschaftswoche”: „Transformacja może potrwać dłużej, niż oczekiwano”.
– Dziś jak nigdy wcześniej widać wyraźnie, że daleko nam do kresu technologicznych i jakościowych możliwości rozwoju tradycyjnych paliw silnikowych – wyjaśnia Wojciech Okine. – Dla nas to także drugi po paliwach lotniczych obszar działania spółki Warter Fuels, a efektem podejmowanych prac mają być jeszcze wydajniejsze paliwa do kolejnej generacji silników spalinowych, o znacznie lepszych osiągach: większej mocy i wyższej wydajności. Chcemy i będziemy to robić jako Warter.
Decyzja polskiej firmy oznacza praktycznie koniec benzyn Gulf na wielu międzynarodowych rynkach. Warto wyjaśnić, że ta historyczna marka jest dzisiaj tylko „dobrem marketingowym” – na zasadach licencji jest „dzierżawiona” różnym producentom.
– Przez kilka lat konsekwentnie realizowanych kampanii informacyjnych niejako reaktywowaliśmy postrzeganie Gulfa jako producenta i dystrybutora paliw, a nie tylko olejów silnikowych. To był ważny etap, który wprowadził nas na rynek sportów samochodowych, jednak teraz przyszedł czas, abyśmy skoncentrowali się na rozwoju własnej marki – podsumowuje W. Okine.
Z Płocka na eksport
Przypomnijmy, że historia rozwoju nowoczesnych benzyn w naszym kraju to dwie kluczowe daty. Rok 1971, kiedy został utworzony Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Przemysłu Rafineryjnego z siedzibą w Płocku, i rok 2012, kiedy właścicielem OBR-u zostały Zakłady Chemiczne Warter, które zajmowały się produkcją wyrobów chemicznych specjalnego przeznaczenia. Przez dziesięciolecia zakład w Płocku był producentem i dostawcą wykorzystywanych przez koncerny paliwowe kluczowych dodatków uszlachetniających do paliw i biopaliw. Z czasem do samodzielnie produkowanych czystych paliw alkilatowych i benzyn lotniczych.
Warter Fuels swoje paliwa wytwarza w zakładzie produkcyjnym w Płocku. Od kilku lat ok. 70% produkcji trafia na eksport, przede wszystkim do krajów europejskich. Spółka z Płocka jest jednym z najważniejszych w Europie Środkowo–Wschodniej dostawców benzyn lotniczych do samolotów napędzanych silnikami tłokowymi z zapłonem iskrowym. (red)
Fot. Warter Fuels