Burmistrz Londynu Sadiq Khan chce do końca sierpnia 2023 roku rozszerzyć strefę niskiej emisji, która obowiązuje już w dzielnicach śródmiejskich, na wszystkie obszary miasta. Polityk Partii Pracy ogłosił niedawno, że chodzi o wprowadzenie zakazu dla jak największej liczby zanieczyszczających środowisko pojazdów. Według szacunków brytyjskich mediów miałoby to dotyczyć setek tysięcy pojazdów.
Aby móc bezpłatnie jeździć po Londynie po rozszerzeniu strefy niskoemisyjnej, samochody benzynowe muszą spełniać co najmniej normę emisji spalin Euro 4, a diesle normę Euro 6. Ci, którzy nie będą w stanie tego udowodnić, będą zmuszeni do uiszczenia opłaty w wysokości 12,50 funtów (14,50 euro) dziennie.
– Poszerzenie obszaru oznacza, że 5 milionów więcej ludzi będzie mogło oddychać lepszym powietrzem i żyć zdrowiej – powiedział Sadiq Khan. Dodał, że na obszarach, na których obowiązują już przepisy, jakość powietrza znacznie się poprawiła.
– Nie mamy czasu do stracenia, gdy zagrożone jest życie i stoimy w obliczu kryzysu klimatycznego – dodał Khan.
Zapowiedział również 110 milionów funtów na program ułatwiający londyńczykom przejście na pojazdy o niższej emisji lub inne formy transportu. (z)