Mercedesem Sprinterem z napędem 4x4, z wywrotką i podwójną kabiną, wyposażonym w kilka nowych systemów bezpieczeństwa, jeździliśmy w mieście, szosami pozamiejskimi i w nieutwardzonym terenie. Sprawdzaliśmy, jakim użytkownikom można taki samochód polecić.
W mieście i na szosie
W 6-osobowej kabinie oczywiście trudno doszukiwać się komfortu na tylnym siedzeniu, ale przednie fotele są wygodne, ten kierowcy hydraulicznie resorowany, pozycja za kierownicą dobrze dobrana. Na ulicach Warszawy docenialiśmy widoczność we wszystkich kierunkach. Zewnętrzne lusterka mają osobne zwierciadła szerokokątne.
Zawieszenie dobrze tłumi nierówności, niski jest poziom hałasu w kabinie. Automatyczna skrzynia 5-biegowa płynnie, niemal niezauważalnie zmienia biegi. Na trasie okazało się, że długa podróż takim samochodem nie męczy. Sprintera 4x4 cechuje pewne zachowanie i dobra trakcja. Prowadzi się w sposób typowy dla Mercedesów, zapewniając taki sam komfort, jak model z napędem na tylną oś.
Sprinter 4x4 dostępny jest w dwóch wersjach mocy – 129 i 163 KM. Nasz bohater napędzany był mocniejszą jednostką, zapewniającą dobrą dynamikę jazdy. Szczególnie docenialiśmy ten napęd, kiedy trzeba było wyprzedzać na ruchliwej trasie.
Aby spełnić normę Euro VI, zmodyfikowano silnik i zastosowano w systemie oczyszczania spalin SCR. Zasadnicze cechy, osiągi i krzywe momentu obrotowego silnika nie uległy zmianie – kierowca nie odczuwa różnicy w porównaniu ze Sprinterem Euro 5b+. Natomiast przy okazji obniżono zużycie paliwa i hałas. Sprinter 4x4 w wersji 316 BlueTec potrzebuje średnio 8,3 l ON/100 km (cykl NEDC), czyli niewiele więcej (o ok. 0,4-0,8 l/100 km) od odpowiednika z napędem na tylną oś.
Sprinter jest naszpikowany nowymi systemami wspomagającymi. W wietrzny dzień mógł popracować asystent bocznego wiatru, który jest jedną z funkcji standardowego układu ESP. Asystent ten, aktywowany przy prędkości od 80 km/h, kompensuje wpływ bocznego wiatru na prowadzenie auta. Pomaga kierowcy pozostać na pasie ruchu nawet w obliczu silnych podmuchów, np. na mostach czy podczas wyprzedzania ciężarówek.
Z kolei Collision Prevention Assist ostrzega kierowcę o zbliżającej się kolizji. wykorzystując funkcje kontroli odległości i adaptacyjnego hamowania Brake Assist. Kierowca otrzymuje ostrzeżenie, gdy dystans dzielący go od poprzedzającego pojazdu staje się niebezpiecznie mały, w ostateczności układ uruchamia automatyczne hamowanie.
Na bezdrożach
Aby uruchomić napęd na wszystkie koła, wystarczy wcisnąć przycisk (na postoju lub podczas jazdy do 10 km/h) – do akcji wkracza wtedy elektroniczny system kontroli trakcji 4ETS. Kierowcy pozostaje tylko prowadzenie samochodu, elektronika zajmuje się resztą. Poruszanie się na bezdrożach ułatwia też terenowe ogumienie z głębokim bieżnikiem.
Gdy napęd na wszystkie koła jest włączony, rozkład momentu obrotowego pomiędzy przednią i tylną osią w normalnych warunkach wynosi 35: 65. Zapewnia to charakterystykę prowadzenia porównywalną z tylnonapędową wersją. System 4ETS zastępuje blokady dyferencjałów. Jeśli jedno lub więcej kół traci trakcję na śliskiej nawierzchni, 4ETS automatycznie przyhamowuje je, a napęd trafia na koła dysponujące lepszą przyczepnością.
Reduktor zwiększa możliwości. Uruchamia się go przyciskiem podczas postoju. Przełożenie jest wówczas skrócone o 42 proc. Korzystanie z reduktora pozwala ograniczyć użycie sprzęgła, zwłaszcza w trakcie częstego manewrowania lub jazdy z pełnym obciążeniem, np. podczas holowania przyczepy w warunkach terenowych.
Chociaż Sprinter 4x4 nie jest samochodem typowo terenowym, jego podniesione nadwozie (o 110 mm z przodu i o 80 mm z tyłu) zapewnia mu właściwości podobne do aut terenowych. Kąt natarcia Sprintera o dmc 3,5 t wynosi 28 stopni (18 st – tylnonapędowy), zdolność pokonywania wzniesień jest o około 20 proc. większa, a głębokość brodzenia wynosi 610 zamiast 500 mm.
Mercedes-Benz Sprinter 4x4 to dzielny w terenie samochód dostawczy. Z kabiną brygadową można go polecić m.in. służbom energetycznym, do usuwania awarii. W każdym razie powinien służyć do profesjonalnych zadań, a nie do bulwarowej jazdy. Jego żywiołem mogą być place budowy, rejony górskie, leśne czy obszary zaśnieżone i położone z dala od cywilizacji.