Wiadomości z rynku

piątek
1 listopada 2024

Po co przepłacać?

Trzyletni ciągnik Iveco EcoStralis 460 KM
03.04.2015 00:00:00
Iveco EcoStralisa można określić, jako udoskonaloną formę Stralisa, pojazd bardziej oszczędny i ekologiczny.
Czy taki używany ciągnik siodłowy może być sensowną alternatywą dla nowego fabrycznie pojazdu? Do jazdy próbnej wybraliśmy trzyletniego EcoStralisa z Centrum Pojazdów Używanych Iveco w Błoniu.
Do Centrum trafiają ciężarówki najczęściej po trzyletnim okresie leasingu, a wśród nich dominują ciągniki 460-konne. Właśnie taki postanowiliśmy poddać naszej próbie. Auto pochodzi z Niemiec, gdzie podczas eksploatacji objęte było kontraktem serwisowo-naprawczym, co jest powszechne na tamtym rynku. Każdy taki pojazd jest poddawany przeglądowi i w momencie sprzedaży gotowy do rozpoczęcia służby u nowego właściciela.
Wybrany przez nas egzemplarz miał
314 tys. km przebiegu, czyli można uznać, że poniżej średniej, jeśli przyjąć, że zazwyczaj takie wehikuły mają w kołach po 130-150 tys. km rocznie.
Jakość modelu Stralis była podnoszona przez producenta od lat, ewolucyjnie. Udoskonalano produkt kierując się sugestiami użytkowników i własnymi analizami. W 2011 roku na rynek trafił EcoStralis, pojazd dopracowany m.in. pod względem ekonomiki eksploatacji. Silniki zostały zoptymalizowane w celu ograniczenia zużycia paliwa i emisji CO2.
Nie ma nic do ukrycia
Z Centrum Pojazdów Używanych podjeżdżamy do serwisu firmy STN w Błoniu, aby sprawdzić dokładnie, w jakim stanie jest oferowany ciągnik. Po wnikliwym oglądzie, pracownik serwisu ocenia:
Siodło nie ma śladów zużycia, opony (ciekawostka - Niemiec jeździł na polskich Kormoranach) równomiernie zużyte, bo też zawieszenie jest sprawne, w dobrym stanie, nie ma luzów na zwrotnicach i drążkach. Rama jest w stanie idealnym. We wcześniej produkowanych odmianach mogły się zdarzać ogniska korozji, ale teraz rama jest zabezpieczana kataforetycznie, więc o rdzy nie może być mowy. Także, najniżej położone, łapy zbiorników paliwa nie mają jeszcze oznak korozji, podobnie układ wydechowy i resory zachowały się w bardzo dobrym stanie. Mechanik nie wykrył luzów na wale napędowym, żadnych wycieków z mostu, silnika i skrzyni. Tarcze hamulcowe nie wykazują oznak nadmiernego zużycia, pęknięć. Powinny posłużyć nowemu użytkownikowi jeszcze co najmniej 200 tys. km. Ich dobry stan nie dziwi, z uwagi na to, że ciągnik jest wyposażony w retarder, a więc hamulce zasadnicze mogły być oszczędzane.
Odchylamy maskę. Przód ciężarówki jest często narażony na działanie wilgoci, ale nie zrobiło to wrażenia na przewodach gumowych, chłodnicy, intercoolerze. Jest czysto, nie widać nadwątlonych elementów.
Wszystkie parametry pracy silnika w takim pojeździe są rejestrowane w tzw. czarnej skrzynce, m.in. każde przekroczenie dopuszczalnej temperatury lub obrotów, zarówno wału silnika (ponad 2.100 obr/min), jak i turbosprężarki. Na stanowisku serwisowym nasz "bohater" zostaje podpięty do komputera diagnostycznego. Okazuje się, że w całym okresie eksploatacji, doszło do przekroczenia zalecanych obrotów silnika w sumie tylko w ciągu dwóch minut. Mogły to być sytuacje, gdy mocno załadowany pojazd jechał pod górę. Temperatura płynu chłodzącego i oleju - bez przekroczeń. Turbosprężarka pracowała przez 27 minut na wysokich obrotach, 100-105 tys. obr/min, ale, jak ocenił diagnosta, nie były to jeszcze tzw. obroty ostrzegawcze. Można stwierdzić, że ciągnik był w porządnych rękach i nie był nadmiernie eksploatowany, co, biorąc pod uwagę kraj pochodzenia, akurat nie dziwi.
Diagnosta odpala silnik - jego praca jest równomierna, wręcz przyjemna dla ucha. Co ciekawe, nie ma potrzeby zakładania odprowadzenia spalin, bo... praktycznie ich nie ma. Silnik spełniający normę EEV nie kopci, podobnie jak Euro 6. Diagnosta sprawdza wtryskiwacze, które pracują równomiernie, odchylenia nie przekraczają pięciu procent, co serwisant ocenia jako wynik bardzo dobry. Test pracy turbosprężarki wykazuje minimalne odchylenia ciśnienia doładowania i algorytmu dawki paliwa. To drobne niedociągnięcie, mogące wynikać z tego, że pojazd długo nie jeździł i trafił do serwisu wyziębiony. Ewentualnie można by rozważyć wymianę filtrów powietrza, paliwa i filtru turbosprężarki.
Test sprężania wykazuje w miarę równy stopień w poszczególnych cylindrach, z delikatną odchyłka na pierwszym i drugim cylindrze poniżej 10 poroc. Diagnosta stwierdza, że jest to odchylenie dopuszczalne, nie wymagające interwencji, ciągnik może spokojnie jeździć, nie wpływa to na jego eksploatację. Gdyby się pogarszało, można by rozważyć regulację zaworów.
Reasumując, trzyletni EcoStralis zdał egzamin w stacji diagnostycznej na piątkę. Zatem...
Jedziemy w trasę
Podpięliśmy naczepę z ładunkiem i wybraliśmy kilkudziesięciokilometrową trasę wiodącą drogami lokalnymi, autostradą i ulicami w miasteczkach. Przede wszystkim zależało nam, aby znaleźć przysłowiowe dziesięć szczegółów różniących używany ciągnik od nowego. Okazało się, że trudno je znaleźć.
Już na pierwszy rzut oka ciągnik wygląda jak "spod igły". Lakier w stanie idealnym, jak nowy. Kabina wewnątrz nie straciła swoich walorów estetycznych. Tkanina wykończeniowa zachowała świeżość, bez zacieków i oznak starości, które mogłyby być skutkiem przebywania kierowcy, który zazwyczaj w takiej kabinie, oprócz jazdy, śpi, gotuje, spożywa posiłki. Plastiki też bez zarzutu, bez odkształceń, odbarwień czy zarysowań. Siedzenia nie są zużyte, barwy tapicerki zachowane, podobnie jest z łóżkami. Brak jakichkolwiek uszkodzeń. Po części może to być efekt dbałości kierowcy o wnętrze kabiny, ale też skutek tego, że w szoferce jest dużo schowków i jej "mieszkaniec" nie musi upychać różnych rzeczy w miejscach do tego nie przeznaczonych i przy okazji brudzić, niszczyć.
W kabinie słychać tylko delikatny pomruk silnika, jedzie się jak nowym ciągnikiem. Zautomatyzowana skrzynia biegów zmienia przełożenia gładko, niemal niezauważalnie. Amortyzacja na nierównościach - bez zarzutu. Tworzywa kokpitu nie trzeszczą na nierównościach. W wytracaniu prędkości pomaga hamulec silnikowy i czterostopniowy retarder, który działa jak "brzytwa" - można ograniczyć korzystanie z hamulca zasadniczego do minimum i oszczędzać klocki i tarcze hamulcowe.
Aby jechać oszczędniej można skorzystać z funkcji ECO, która optymalizuje osiągi pojazdu, uwzględniając masę całkowitą, zmniejszając zużycie paliwa podczas przyspieszania. W tym programie skrzynia przekładniowa Eurotronic pracuje tylko w trybie automatycznym i zmienia przełożenia zgodnie z kryteriami ekonomiki zużycia paliwa, czyli zazwyczaj szybciej przechodzi na wyższe biegi. Moment obrotowy silnika jest dostosowywany do obciążenia.
Ogólnie wrażenia z jazdy są zupełnie podobne do tych, jakie odnosiliśmy przy podróżowaniu nowymi ciągnikami. Tym bardziej, że trafiła się nam najprzestronniejsza w Stralisach kabina Active Space. Tunel silnika wystaje w niej z podłogi, ale jest tak szeroki, że można traktować go jak podłogę właśnie, zwłaszcza że nawet wysoki kierowca może swobodnie na nim stanąć, np. żeby się przebrać.
Ciekawa alternatywa
Okazuje się, że trzyletni EcoStralis jest bardzo ciekawą alternatywą dla nowego ciągnika. Jako pojazd używany z kategorii "Used Plus Premium" objęty jest specjalną 12-miesięczną gwarancją producenta. Udzielana jest ona na pojazdy maksymalnie czteroletnie, z niskim przebiegiem, po kompletnym przeglądzie, naprawie i inspekcji przeprowadzonej przez europejskie centra używanych pojazdów ciężarowych (UTC). Gwarancja dotyczy nie tylko zespołu napędowego, ale także - przy minimalnym udziale własnym klienta - prawie wszystkich podzespołów. Firma gwarantuje najwyższy poziom obsługi: w ciągu 24 godzin od aktywacji gwarancji sieć autoryzowanych warsztatów IVECO może niezwłocznie przystąpić do wykonania niemal każdej naprawy, stosując taki sam standard usług jak w przypadku nowych pojazdów.
Przy zakupie za gotówkę zapłacimy za taki pojazd około 160 tys. zł netto. Można go też wziąć w leasing. Iveco Capital we współpracy z EFL oferuje na takie pojazdy leasing "fabryczny" z opcją odkupu po trzech latach. Nabywca - użytkownik płaci wówczas raty w wysokości około 540 euro miesięcznie. Dla porównania - nowy ciągnik siodłowy w leasingu to koszt miesięczny około 1.200 euro. Oczywiście ciągnik spełniający normę EEV to nie Euro 6, więc trzeba by nieco więcej płacić np. za autostrady w Niemczech, ale dla przewoźników krajowych, także dla jeżdżących na Wschód oraz dla małych firm przewozowych, dopiero rozwijających działalność, taka oferta może okazać się zdecydowanie korzystniejsza niż zakup nowego ciągnika. Przetestowany przez nas trzyletni pojazd wydaje się szczególnie interesujący, ze względu na pochodzenie - zadbany, w każdym calu widać wysoką kulturę dotychczasowego użytkowania, serwisowany w ASO, jeżdżący po dobrych drogach.
Nic dodać, nic ująć. Chyba tylko to, że taki ciągnik powinien utrzymywać wysoką tzw. wartość rezydualną, czyli będzie trzymał cenę.
EcoStralisy w firmie Lipiński
Jakiś czas temu Iveco Poland udostępniło pojazd demonstracyjny EcoStralis (460 KM) do testów firmie Lipiński. To jedno z największych przedsiębiorstw transportowych z rejonu centralnej Polski. Wynik zużycia paliwa, bezawaryjność oraz wysoki komfort pracy pozytywnie zaskoczył właścicieli firmy, którzy wcześniej nie mieli do czynienia z EcoStralisem. Firma realizuje transporty krajowe i międzynarodowe wożąc różne rodzaje ładunków. Stralis miał więc możliwość wykazać się swoimi zaletami, takimi jak wygodna, przestronna kabina, mocny, dynamiczny silnik i doskonałe właściwości trakcyjne. W rezultacie Firma zakupiła partię 20 EcoStralisów.
- Mamy duże doświadczenie w transporcie samochodowym i pojazdach ciężarowych. Na przestrzeni kilkudziesięciu lat mieliśmy możliwość użytkowania wielu marek samochodów. EcoStralis, który zimą przechodził testy w naszej firmie miło nas zaskoczył i dlatego kolejne nasze samochody to właśnie ta marka - mówi Adam Lipiński, właściciel przedsiębiorstwa.
Podstawowe dane - Iveco EcoStralis 460 KM
Dopuszczalna masa całkowita zestawu 40 t
Rozstaw osi 3.800 mm
Kabina Active Space, na 4 poduszkach
Silnik Cursor 10, 6-cylindrowy, 10-litrowy, EEV
Moc maksymalna 460 KM przy 1.550-2.100 obr/min
Maksymalny moment obrotowy 2.100 Nm przy 1.050-1.550 obr/min
Zbiorniki paliwa/AdBlue Aluminiowe 760 + 400 l/ 100 l
Skrzynia biegów Eurotronic ZF, 12 przełożeń
Zawieszenie przednie Resory paraboliczne z drążkiem stabilizującym i amortyzatorami
Zawieszenie tylne Pneumatyczne - 4 poduszki, z drążkiem stabilizującym i amortyzatorami
Układ hamulcowy Dwuobwodowy, tarczowy, EBS, retarder hydrauliczny, hill holder
Wyposażenie pojazdu, m.in.: ogrzewany fotel kierowcy na poduszce powietrznej, z pełną regulacją, fotel pasażera na poduszce powietrznej, zintegrowane z fotelami pasy bezwładnościowe i zagłówki, dwie leżanki, stolik wysuwany z dolnej leżanki, niezależne powietrzne ogrzewanie kabiny, klimatyzacja, tempomat, regulacja wysokości i pochylenia kierownicy, szyberdach sterowany elektrycznie, elektrycznie ustawiane i podgrzewane lusterka, atermiczne szyby regulowane elektrycznie, radio CD ze sterowaniem z kierownicy, centralny zamek, lodówka, TPMS (układ monitorowania ciśnienia w oponach).
Gwarancja mechaniczna 12 miesięcy
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.