W dniu 6 listopada br. z linii montażowej fabryki MAN Trucks w podkrakowskich Niepołomicach zjechała ciężarówka z numerem 60.000.
Jubileuszowy egzemplarz to ciągnik siodłowy TGX 18.480 4x2 BLS EfficientLine, z partii 20 pojazdów zamówionych w tym roku przez klienta z Francji.
Zarówno kierujący fabryką w Niepołomicach Ralph Kimmich jak i cała załoga zakładu nie kryją zadowolenia z tego wydarzenia.
W dniu 6 listopada br. z linii montażowej fabryki MAN Trucks w podkrakowskich Niepołomicach zjechała ciężarówka z numerem 60.000.
Jubileuszowy egzemplarz to ciągnik siodłowy TGX 18.480 4x2 BLS EfficientLine, z partii 20 pojazdów zamówionych w tym roku przez klienta z Francji.
Zarówno kierujący fabryką w Niepołomicach Ralph Kimmich jak i cała załoga zakładu nie kryją zadowolenia z tego wydarzenia.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi i dumni z faktu, że już sześćdziesięciotysięczny pojazd opuszcza linię montażową. Jednocześnie, bez względu na kolejność, każda ciężarówka, która od nas wyjeżdża, to produkt najwyższej jakości, efekt ogromnego zaangażowania i pracy wszystkich pracowników - powiedział Ralph Kimmich.
Najwyższą jakość produkowanych przez MAN pojazdów ciężarowych po raz trzeci z rzędu potwierdził raport TÜV, który został opublikowany w październiku br.
Otwarta 7 lat temu, w październiku 2007 roku, fabryka w Niepołomicach jest jednym z najmłodszych zakładów produkcyjnych koncernu MAN Truck s& Bus AG. Powstające tu pojazdy klasy ciężkiej TGX i TGS trafiają na rynki całej Europy, a serie TGX WW i TGS WW również poza jej granice.
W strukturze organizacyjnej MAN w Polsce sporo się zmienia. Firma koncentruje swoją produkcję autobusów miejskich w zakładach w Starachowicach. Przeznaczyła ponad 40 mln euro na zrealizowanie odpowiednich inwestycji w Polsce, między innymi na nową generację pojazdów. Do końca 2016 r. cała linia montażu końcowego autobusów zostanie przeniesiona z podpoznańskich Sadów do Starachowic. Tu MAN zamierza w przyszłości skoncentrować całą swoją produkcję autobusów miejskich i zwiększyć zatrudnienie.
- Koncentracja całej produkcji autobusów w Starachowicach stanowi reakcję firmy MAN na słaby popyt i niewykorzystane moce produkcyjne. Wszyscy pracownicy dotknięci powyższymi zmianami mogą przejść do naszego zakładu w Starachowicach. Dla pracowników, którzy zdecydują się przenieść do Starachowic, przewidujemy atrakcyjne premie relokacyjne, gdyż potrzebujemy ich kompetencji - powiedział Anders Nielsen, CEO MAN Truck & Bus AG.
Osoby, dla których przeprowadzka np. ze względów rodzinnych, nie jest możliwa otrzymają szansę ubiegania się o równoważne miejsce pracy w zakładzie produkcyjnym Volkswagena w woj. wielkopolskim. MAN przedstawi także ofertę dotyczącą odpraw.
Nielsen podkreślił, że MAN musi w bardziej efektywny sposób zarządzać swoją siecią zakładów produkcji, aby zachować konkurencyjność. Dlatego nie ma alternatywy dla tego kroku. W zakładach MAN w Sadach koło Poznania produkowane są autobusy miejskie MAN Lion´s City oraz podwozia autobusów.